sobota, 8 sierpnia 2009

Wyjeżdżam...

Wyjeżdżam tam gdzie rodzą się smutne wiersze, przychodzą nocą, nie
śpią, cichutko śpiewają, nie czekają na światło lampy, na papier, na
pióro srebrne obwiedzione błękitem (pamiętasz, które...). Trzeba szybko
zapisać, zapamiętać, zapomnieć.
Biorę z sobą Psie Serce.
O listy do Ciebie Królewno nie martwię się już, poproszę Drzewa w
Sadzie o najpiękniejsze Liście. Pomoże Wiatr. A Wiatr w mojej Samotni
wieje
od Gór Starych Stareńkich. Noce będą gwiaździste. Zobaczę Nas wysoko.
Skaczemy na jednej skakance.
Piszę i tęsknię. Tęsknię..... Aha, zajrzę też do Studni, nawet w
dzień mieszkają tam Gwiazdy.
Ja i Ja

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz