Mgło Wilgotna,
Nie płacz, nie płacz. Płaczą niebiosa i ludzkość, nie płacz choć Ty, bądź na powrót moją Mgłą Mleczną.
Skoro wyjeżdżasz, mam dla Ciebie coś na drogę: nieoszlifowany bursztyn, w którym przechowuje się wieki, dwa zwoje jedwabiu, księgę spisaną prze Błękitnych Mędrców z Pustyni, której nie wolno czytać w bezruchu, dzwoneczek na czerwonej tasiemce i pocałunek na powieki, tę pieczęć i tę obietnicę.
Wyjdę z Wieży na łąkę starą i piękną, jak gwiazdy. Każdego dnia Twej podróży będę plotła jeden wianek, by był gotowy na Twój powrót.
Dziś uplotłam wianek z czerwonych maków.
sobota, 8 sierpnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz