Ogłuszona suczym strachem
ogłuszona kanonadą noworoczną
której przedsmak
w grudniową noc
czynili nabożnie prawdziwi
wierzący bardzo
karp umęczon pod karefurem nie zmartwychwstał
trzeciego dnia wyjechałam
z suką
z pegazami w zgrabnych ampułkostrzykawkach
z miasta
na wieś
na śnieg do kolan
na zajęcze tropy
sarny w oziminach
przepiórki
Wróciłam, jestem.
B+J+C
poniedziałek, 11 stycznia 2010
Subskrybuj:
Posty (Atom)