sobota, 8 sierpnia 2009

Palę ogniska na wszystkich wzgórzach

Noc tak szybko zapada.
Wir szary, czy on Cię więzi Królewno? Potrzebujesz złotych nożyczek?
Zaklęcia? Wysyłam Ci buczynowy orzeszek spakowany zgrabnie. Na wstążkach
zapisałam Przyszłość, pod bibułką bije serce drzewa. Już późno,
poniedziałek tak daleko. Co jest Teraz? Mieszkam w jaskini z książek.
Zakładka służy mi za poduszkę. Nie śpię. Czuwam. Palę ogniska na
wszystkich wzgórzach. Noc rozjaśnia drogi którymi przyjdziesz,
przypłyniesz,
pod płóciennym żaglem, w łopocie myśli ptasich, z klejnotem we włosach.
Jeszcze tylko jedna rzeka, jeden las. Dobranoc Królewno

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz